sty 29 2021

Pozory...


Komentarze: 0

Witam

Właściwie to nie wiem dlaczego ponownie zaczynam pisać , chyba dlatego żeby przećwiczyć sobie trochę pisanie na klawiaturze a może dlatego że mam coś od siebie do powiedzenia ?Jedno nie musi wykluczać drugiego,chociaż nie jestem pewna czy  to moje uzewnętrznianie cokolwiek może zmienić . Chyba nie ale nie potrafię tego przyjąc do wiadomości.Chciałabym żeby nasze słowa, tak jak i czyny mogły coś zmienić w naszej rzeczywistości , otoczeniu czy w ludziach wśród których żyjemy.Mam jednak wrażenie że jest to niemożliwe.Marsze pokojowe, odezwy, opinie osób naprawdę kompetentnych, ludzi uczonych będących autorytetami w szerokim tego słowa znaczeniu nic nie znaczą gdy decyzje kluczowe dla naszego narodu i dla mojego otoczenia podejmują osobu niekompetentne. Kompetencje to jedno ale osobiste zaangażowanie i dążenie do całkowitego podporządkowania sobie wszystkiego i wszystkich jest zbyt widoczne , można powiedziec że to aż świeci jaskrawym kolorem.Bezpardonowe dążenie do celu i całkowita obojętność na jakiekolwiek argumenty można by porównać do konia z klapkami na oczach. Ten koń nie widzi nic oprócz swojego nosa.Nie będę używać nazwisk ale przypuszczam że nie będzie problemu żeby domyślić się o kogo chodzi.

To tylko mały fragment ale mam nadzieję że kogoś to zainteresuje bo pozornie to ten wpis nie ma żadnego znaczenia.Jestem jednak bardzo ciekawa dlaczego ludzie idą do rządu?

Bo tak pozornie to chyba dla dobra narodu....

Ale tak naprawdę?

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz